RECENZJA MAPY "GLADIATORZY" 1) Wykonanie - 20% Jest to eSka dla pięciu graczy. Typowy multiplay i tylko tak powinien być rozgrywany. Gra samemu z komuterem jest beznadziejnie śmieszna, bo w Homm4 AI kompa jest zredukowane do minimum;). Przy graniu w 5 osób (bo tyle jest maksymalnie) można pogłówkować, jak tu nie dać kolegom przebić się do swojej wyroczni. Każdy zaczyna grę ze "swoim" obszarem, gdzie znajdują się dwie wylęgarnie jednostek pierwszego poziomu dla swojej nacji. Po otwarciu bramy wydostajemy się na arenę, na której zapewne poleje się trochę krwi. Warto tam się dostać jak najszybciej, żeby kumple nie zmietli sprzed nosa upgrade'ujących kryształków. Niestety jest jedno "ale". Po arenie szaleje jeden kompowy heroes delikatnie bardziej przypakowany od Ciebie. Trochę może on zamieszać w planach. Estetyka terenu jest poprawna. Nie ma pustych obszarów, ale też na eSce o takie trudno. Mamy dopakowalnie, drzewka, kamyki, strumyki... chyba pora wyjechać na wakacje:) Jakkolwiek zapełniona, nie poznany wielu nowych lokacji. Ze względu na ograniczony obszar, autor nie mógł zastosować wyszukanych rozwiązań topologicznych. Fabuły oczywiście nie ma żadnej, bo w tej mapie jest absolutnie niepotrzebna. Wiemy tylko, że mamy znaleźć Graala dla swojego króla. BTW: Mapa ma podziemie, jednak niewykorzystane. Ten niedopracowany edytor nie pozwala jeszcze na jego usunięcie:( 2) Balans - 36% Każdy z pięciu graczy zaczyna inną magiczną nacją. Ma dwóch bohaterów - maga i wojownika i po jednej jednostce każdego rodzaju z poziomów 2-4. Na mapie może rekrutować te najsłabsze. Zwycięstwo w scenariuszu zależy od wybranego zamku. Wiadomo, że jak ktoś ma czarnego smoka, to mu łoś z diabełkiem nie podskoczy. No, ale jeżeli ktoś się specjalizuje w jakimś zamku i chce pokazać jego wyższość, to zapraszamy! Po mapie lata barbarzyńca z odrobinkę silniejsza armią i bohaterami startowymi na 5 levelu. Najlepiej poczekać, aż się wykrwawi na jakimś innym graczu. Każdy gracz ma na swoim obszarze wyjściowym identyczne warunki - 3x nauka czarów, cztery kryształki, dwie wylęgarnie itd. Zwycięstwo scenariusza przynosi nam oddanie Graala do questowni na środku mapy. Wygrana zależy od dwóch czynników: strategii i siły armii (co za odkrycie Holmesie!). Jakkolwiek początkowy przydział sił może być niesprawiedliwy, to potem możemy go nadrobić odpowiednią taktyką rozwoju i ekspansji. Balans obszarowy jest na mapie idealny. 3) Grywalność - 5% Tu trzeba koniecznie wprowadzić rozróżnienie - dla trybu single będzie to 1%, a przy czterech lub pięciu osobach zabawa może być naprawdę świetna! Częste spotkania armii na tak malutkim obszarze naprawdę windują adrenalinę w górę! Mapka nie jest piękna, powstała z rozmysłem na użytek domowych turniejów umiejętności, a nie przeżywania przygód. Jeżeli grasz sam, to o mapce zapomnisz już następnego dnia po przejściu (rozegranie jej nie zajmuje więcej jak półtorej godziny). Z kumplami przy piwku można spędzić nad tą mapką cały wieczór! Ocena końcowa - 61% - grać tylko w kilka osób! Ingham ingham@interia.pl